Bezzałogowce oferowane przez firmy Flightronic i WB Electronics były w Radomiu prezentowane pod wspólną marką WB Group. Najbardziej rzucającym się w oczy elementem ekspozycji był dwusilnikowy bezpilotowiec FT-5 Łoś, który został zaprezentowany na wyrzutni startowej. Dron opracowany z myślą o programie taktycznego BSP krótkiego zasięgu „Orlik” dla Wojska Polskiego może też znaleźć szerokie zastosowanie w służbach mudurowych lub zadaniach cywilnych. Mierząc 3,1 m długości i 6,4 m rozpiętości, przy maksymalnej masie startowej 85 kg, może przenosić do 30 kg uzbrojenia lub wyposażenia dodatkowego. Jest to wynik z którym nie może się mierzyć żaden polski bezzałogowiec. Przy tym jego prędkość maksymalna to 180 km/h.
Równie interesujący i znacznie lepiej znany zwiedzającym jest bsl typu Manta w bardzo nietypowym układzie latającego skrzydła. Maszyna występuje zarówno w wersji klasycznej, jak również w wariancie pionowego startu i lądowania. Maszyna jest już testowana od kilku lat i stanowi platformę badawczą dla wielu interesujących rozwiązań.
Nie mogło też zabraknąć eksploatowanego przez Wojsko Polskie bezzałogowca FlyEye, który jest zdolny do wykonywania lotów z prędkością 50-170 km/h, na pułapie do czterech kilometrów, przez okres do trzech godzin. Systemy łączności dają mu możliwość prowadzenia działań w odległości do 30-50 km od stacji kontroli i przekazywania danych z rozpoznania w czasie rzeczywistym.
Najmniejszy z płatowców na stoisku WB Group to uderzeniowy dron Warmate. Maszyny tego typu znalazły już nabywców za granicą i są intensywnie testowane poligonowo nie tylko w Polsce. Ukraina planuje w najbliższym czasie uruchomić ich licencyjną produkcję. Jest to niewielka maszyna o masie 5 kg, rozpiętość skrzydeł 1,4 m i 1,1 m długości. Na dystansie 10 km może operować w okresie do 30 minut. Jej uzbrojenie mogą stanowić trzy typy głowic, które zostały opracowane przez WITU i będą niebawem produkowane w zakładach Belma.