Stocznia Remontowa Shipbuilding (RSB) z Gdańska została dostawcą sześciu holowników dla Marynarki Wojennej RP. W ten sposób RSB jest stocznią, która buduje aż dwie klasy nowych okrętów dla polskich sił morskich. Obok programu „Holownik” realizuje bowiem niszczyciel min „Kormoran”.
Zgodnie z umową podpisaną 19 czerwca a 2017 r., Stocznia Remontowa Shipbuilding z Gdańska ma dostarczyć Marynarce Wojennej w okresie od 2019 do 2020 roku sześć holowników. W rywalizacji o kontrakt o wartości 283,488 mln zł (brutto) wzięły jeszcze udział: konsorcjum Damen Shipyards z Gdyni ze Stocznią Marynarki Wojennej z Gdyni (oferta za 315 milionów złotych z VAT) oraz konsorcjum Stoczni Remontowej „Nauta” z Gdyni z Morską Stocznią Remontową „Gryfia” ze Szczecina (oferta za 280 milionów złotych bez VAT).
Postępowanie dotyczyło nie tylko wyspecjalizowanego do wykonywania jednego zadania holownika, ale realizacji całego programu określonego jako Zabezpieczenie techniczne i prowadzenie działań ratowniczych na morzu pk. „HOLOWNIK”.
Stocznia Remontowa Shipbuilding ma podczas jego realizacji dostarczyć Marynarce Wojennej jednostkę zdolną do:
Serwis Specjalny Defence24: MSPO 2017 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach
Założono dodatkowo, że nowe holowniki mają mieć:
Remontowa Shipbuilding wygrała przetarg nie tylko ceną
Rozstrzygnięcie przetargu na holowniki nie zakończyło postępowania, ponieważ konsorcjum Stocznia Remontowa „Nauta” i Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” złożyło odwołanie od decyzji Inspektoratu Uzbrojenia do Krajowej Izby Odwoławczej. Ostatecznie ponownie dokonano oceny ofert i znowu ustalono, że propozycja stoczni Remontowa Shipbuilding „jako jedyna spośród złożonych w postępowaniu, która nie podlega odrzuceniu, spełnia wszystkie wymagania określone w specyfikacji istotnych warunków zamówienia” i uzyskała łącznie 100 punktów (70 punktów za cenę, 15 punktów za okres gwarancji i 15 punktów za „serwis posprzedażny i pomoc techniczną”).
Później miało miejsce anulowanie przetargu przez Zamawiającego, wycofanie się z tej decyzji i ostatecznie podpisanie kontraktu w czerwcu 2017 r.
Stocznia zbudowała już kilkanaście holowników, a dodatkowo wiele innych jednostek pływających, których rozwiązania mogą się okazać przydatne na nowych okrętach projektowanych dla marynarki wojennej. Na doświadczenie w tym zakresie zwraca uwagę w rozmowie z Defence24.pl Wiceprezes Zarządu RSB Bartłomiej Pomierski.
W ostatnich 10 latach zbudowaliśmy 105 jednostek pływających, z czego 51 dla przemysłu offshore/ jednostek floty technicznej, co może być rękojmią że program Holownik jest w doświadczonych rękach profesjonalistów.
W okresie od 2000 do 2010 stocznia Remontowa Shipbuilding dostarczyła w sumie dziewiętnaście holowników, w tym m.in.:
Od 1 stycznia 2010 do 2016 r. takich jednostek oddano już jednak aż dwanaście i to dla użytkowników w tak wymagających państwach jak: Włochy, Stany Zjednoczone, Singapur i Kanada.
Były to przede wszystkim holowniki oceaniczne do obsługi platform wiertniczych: „Waterbuck” (przekazany 11 stycznia 2010 r.), „Ievoli Blue” (przekazany 15 stycznia 2010 r.), „Netherland Tide” (przekazany 15 kwietnia 2010 r.), „Reedbuck” (przekazany 26 kwietnia 2010 r.), „Marty Quist Tide” (przekazany 14 maja 2010 r.), „Ievoli Black” (przekazany 28 maja 2010 r.), „Sea Valiant” (przekazany 18 czerwca 2010 r.), „Bushbuck” (przekazany 30 czerwca 2010 r.), „Sea Victory” (przekazany 23 lipca 2010 r.), „Lewek Andes” (przekazany 7 kwietnia 2012 r.), „Lewek Aquarius” (przekazany 15 czerwca 2012 r.) i „Sea Avalon” (przekazany 14 kwietnia 2016 r.). Ta ostatnio oddana jednostka jest o tyle ciekawa, że służąc na polu naftowym Hibernia, ma m.in. za zadanie pełnić dozór nad bezpieczeństwem pola, poprzez monitorowanie dryfujących gór lodowych i odholowywanie ich z kursów kolizyjnych (wystrzeliwując haki, które zaczepiają liny do lodu).
Czytaj więcej: Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach
Nowe holowniki dla MW oparte na sprawdzonych rozwiązaniach
Stocznia Remontowa Shipubuilding zamierza, budując holowniki dla Marynarki Wojennej, wykorzystać nowy projekt, ale oparty o już sprawdzone rozwiązania. Założono przede wszystkim, że okręt co do linii będzie bazował na bardzo dobrze sprawdzającym się kadłubie jednostki „Centaur II”, zbudowanej dla Przedsiębiorstwa Usług Żeglugowych i Portowych „WUŻ” w Gdynia (obecnie pływającej dla spółki Fairlplay Polska w Szczecinie).
Zaplanowano również wykorzystanie rozwiązań z innych jednostek pływających. Przykładem może być wprowadzenie zdolności do prowadzenia akcji ratowniczo-gaśniczej przy małych pożarach, umożliwiających podejście statku do źródła ognia i przez krótki czas. Mówi o tym znak klasy Polskiego Rejestru Statków Fire Fighting 1 (wymaganie zgłoszone przez Marynarkę Wojenną).
Tego typu wyposażenie jest typowe dla statków do zaopatrywania platform wiertniczych, w których budowie Remontowa Shipbuilding wyspecjalizowała się w ubiegłym dziesięcioleciu budując między innymi 24 statki typu AHTS (Anchor Handling Tug / Supply vessel) i 8 statków typu PSV (Platform Supply Vessel) dla armatorów amerykańskich.
Jednostki te spełniały również klasę zwalczania rozlewów olejowych Oil Recovery. Takiego wymagania Marynarka Wojenna nie postawiła, ale doświadczenia w tej dziedzinie będą przydatne podczas neutralizacji skutków zanieczyszczeń ropopochodnych. A przecież takie zadanie mają realizować przyszłe jednostki zamówione przez Inspektorat Uzbrojenia w RSB.
Nowością jeżeli chodzi o jednostki Marynarki Wojennej będą pędniki azymutalne, które mają być zainstalowane na nowych holownikach. Są to pędniki obracające się 360 stopni wokół własnej pionowej osi, które są standardowym rozwiązaniem na statkach budowanych przez Remontowa Shipbuilding (np. klasy PSV, AHTS lub na promach). Zapewnią one wysoką manewrowość i np. możliwość obracania się praktycznie w miejscu.
W spełnieniu wymagań, by nowe holowniki miały klasę lodową PRS L1 (czyli wzmocnienia lodowe dające możliwość żeglugi w ciężkich warunkach lodowych, w asyście lodołamaczy jeżeli jest to konieczne) pomogą doświadczenia RSB uzyskane podczas budowy dwóch promów dwustronnych „Toll” i „Piret”. Zostały one przekazane armatorowi estońskiemu TS Laevad OÜ na początku 2017 roku i mają podobną klasę lodową, jaką zawarto w wymaganiach Marynarki Wojennej.
Jednostki dysponują też Zintegrowanym Mostkiem Nawigacyjnym. Podobne rozwiązanie jest standardowo instalowane na 80 proc. budowanych przez RSB jednostkach pływających (podobnie jak siłownie bezwachtowe). Zintegrowany mostek jest jednoznaczny z redundantnymi programami sterowania systemami i urządzeniami oraz oznacza, że statkiem można operować w pełnym zakresie z pozycji dowódcy w sterówce. O siłowni bezwachtowej mówi natomiast kolejny symbol notacji klasowej PRS „AUT”, co wskazuje, że siłownia holownika może pracować bez obsługi mechaników co najmniej 8 godzin bez przerwy (bez wachty w siłowni).
Zamawiający (Inspektorat Uzbrojenia) zasugerował w swoich wymaganiach również unifikację sprzętu wojskowego będącego na wyposażeniu holowników. Prace podczas realizacji programu Kormoran II (niszczyciele min) pokazały, że stocznia Remontowa Shipbuilding współpracuje ze wszystkimi największymi dostawcami urządzeń, mechanizmów i systemów na całym świecie więc takie wymaganie z łatwością będzie spełnione.
Przykładem może być często stosowany dźwig pokładowy na pokładzie roboczym, który w przypadku holowników - poza typowymi pracami przeładunkowymi może również służyć do wodowania łodzi ratunkowej i podnoszenia torped z wody (spełniając przy tym wymogi zarówno towarzystwa klasyfikacyjnego, jak i Wojskowego Dozoru Technicznego).
KomentarzeLiczba komentarzy: 1