Firma zaprezentowała śmigłowiec w wersji HH-101A "Cesar" używany przez siły zbrojne Włoch. Jak podkreślił prezes zarządu firmy Krzysztof Krystowski, za ofertą PZL Świdnik przemawia szereg argumentów. AW101 ma długi zasięg działania i może pozostawać w locie z pełnym obciążeniem przez 4,5 godziny bez dodatkowych baków paliwa.
Wiemy, że wojska specjalne bardzo przychylnym okiem patrzą na tę tylną rampę, dzięki której można łatwo wejść do śmigłowca, łatwo go opuścić, ale również łatwo się desantować. Jest to dodatkowe miejsce, by zainstalować karabin (...) do obrony śmigłowca.
Komfrot zapewnia duża przestrzeń wewnątrz maszyny. Krystowski powiedział także, że PZL Świdnik jest jedynym oferentem, który potrafi w pełni wyprodukować śmigłowce i jest zlokalizowany w Polsce. Prezes zapewnił także o możliwości przeniesienia produkcji AW101 do Świdnika w przypadku wygranej w obu postępowaniach prowadzonych przez MON.
Potrafimy zaprojektować śmigłowiec, potrafimy go zbudować, potrafimy przeszkolić załogi, potrafimy potem wspierać ten śmigłowiec w cyklu jego życia, modernizować.
Firma posiada także prawa autorskie do własności intelektualnej, a będąc częścią europejskiej firmy, PZL Świdnik nie ma ograniczeń jeśli chodzi o transfer technologii. Dzięki temu technologia systemu tankowania w locie mogłaby być przeniesiona do Polski.