Przemysł obronny
Ottokar, Legwan, Homary i wiele więcej. PGZ na MSPO 2023
Polska Grupa Zbrojeniowa demonstruje na tegorocznym MSPO bogatą ekspozycję, na której można oglądać większość rozwiązań już wprowadzanych lub oferowanych Siłom Zbrojnym RP. W tym roku szczególną uwagę przyciągały opancerzone pojazdy 4x4 KLTV i Waran, ale też systemy przeciwlotnicze i te związane z szeroko pojętą wojskową elektroniką.
Na tegorocznym MSPO po raz pierwszy możemy oglądać pojazd Legwan, zakupiony niedawno dla Wojska Polskiego. 400 takich pojazdów zostanie dostarczonych w latach 2024-2030. Ten oparty na koreańskim KLTV pojazd będzie produkowany w Rosomak S.A. i przeznaczony w pierwszej kolejności dla pododdziałów rozpoznawczych, choć oczywiście możliwe i przewidywane są inne zastosowania. Pojazd zapewnia ochronę wnętrza, jest też wyposażony w obrotnicę do przenoszenia uzbrojenia i wyrzutnie granatów dymnych.
Kolejną premierą na MSPO są pojazdy Waran, z Huty Stalowa Wola, w wersji przeznaczonej dla programu niszczyciela czołgów Ottokar-Brzoza. Demonstrowany jest środek ogniowy z sześcioma kontenerowymi wyrzutniami ppk Brimstone, ale też wóz dowodzenia, wyposażony w tarnowski Zdalnie Sterowany Moduł Uzbrojenia i odpowiednie systemy dowodzenia i kierowania ogniem (w tym TOPAZ od Grupy WB).
Pojazdy te powstały w celu realizacji programu niszczyciela czołgów Ottokar-Brzoza, umowę ramową podpisano w 2022 roku. Jest to bardzo perspektywiczne rozwiązanie, bo Waran będzie wykorzystywany nie tylko w tym programie, ale też będzie podstawą dla innych wozów w polskiej artylerii, chociażby wozów dowodzenia dla modułów ogniowych Chunmoo i HIMARS (Homar-K oraz Homar-A), a najprawdopodobniej także pojazdów rozpoznania artyleryjskiego.
Dodajmy jeszcze, że Waran jest eksponowany również z systemem przeciwdziałania BSP produkcji ZM Tarnów, opartym o wielolufowy karabin maszynowy WLKM kalibru 12,7 mm. Najcięższym prezentowanym systemem jest natomiast haubica Krab, znana jako najliczniejszy i zarazem bardzo skuteczny system artyleryjski tej klasy – z lufą o długości 52 kalibrów oraz na podwoziu gąsienicowym – stosowany w wojnie na Ukrainie.
Warto przypomnieć, że w trakcie targów podpisano list intencyjny w sprawie dofinansowania kwotą 850 mln zł drugiej linii produkcyjnej haubic Krab, w ZM Bumar-Łabędy. Jak mówił przy okazji podpisania listu premier Mateusz Morawiecki, docelowo w Bumarze ma powstawać około 50 tego typu dział rocznie. Najprawdopodobniej zarówno na potrzeby Wojska Polskiego, jak i klientów eksportowych, w tym Ukrainy.
W Kielcach można też oglądać nowy Pływający Bojowy Wóz Piechoty Borsuk. Ten 28-tonowy wóz jest wyposażony w wieżę ZSSW-30, z armatą dysponującą możliwością wykorzystania amunicji programowalnej i konwersji na kaliber 40 mm, wyrzutnią ppk Spike (produkowanych na licencji w należących do PGZ zakładach Mesko) oraz głowicami optoelektronicznymi z PCO, a także inne rozwiązania pochodzące od spółek PGZ, jak choćby System Obserwacji Dookrężnej, który jest zintegrowany z systemami pokładowymi Borsuka i znacząco zwiększa świadomość sytuacyjną załogi. Wyprodukowano już kilka egzemplarzy tego pojazdu, a w pierwszej połowie roku podpisano umowę ramową na 1400 wozów, w tym ponad 1000 w wersji BWP i warianty specjalistyczne.
Z kolei wieża ZSSW-30 jest już instalowana na KTO Rosomak, a w przyszłości trafi na ciężki BWP. Skoro mówimy o Rosomakach, to w tym roku pokazywane są między innymi produkowane już seryjnie wozy z wieżą ZSSW-30, a także Rosomak AWR (Artyleryjski Wóz Dowodzenia) z wyrzutnią amunicji krążącej Warmate. Jak na razie PGZ i spółki mają zamówienia na odpowiednio 70 Rosomaków z ZSSW i 30 wozów AWR. Wiadomo jednak, o czym Defence24.pl informował jako pierwszy że trwają rozmowy w sprawie pozyskania kilkuset nowo wyprodukowanych Rosomaków z wieżami ZSSW-30, w zmodernizowanej wersji Rosomak-L.
Na zewnętrznej ekspozycji możemy też oglądać dwa warianty systemu Homar: Homar-K (wyrzutnię Chunmoo zintegrowaną z pojazdem Jelcz 8x8) oraz Homar-A, czyli HIMARS (na razie w formie makiety) na bazie nowego Jelcza 6x6.
Obok wozów bojowych PGZ prezentuje też rozwiązania dla szeregu innych domen. Przykładem jest sprzęt przeciwlotniczy. Oferta jest tutaj bardzo szeroka, bo na ekspozycji zewnętrznej można oglądać między innymi radary Bystra, Soła i P-18PL, a także zgłoszony do nagrody Defender Mobilny Węzeł Łączności MCC1. Innym ważnym elementem jest demonstrowany wewnątrz hali PGZ trenażer systemu dowodzenia i kierowania walką Zenit-M, wykorzystywany w systemie przeciwlotniczym „mała Narew".
Agencja Uzbrojenia podpisała podczas MSPO wartą ok. 630 mln złotych umowę na 22 systemy dowodzenia Zenit-MP, przeznaczone do zestawów Pilica+. Należące do PGZ Mesko prezentuje na swoim stoisku rodzinę przenośnych zestawów przeciwlotniczych, po raz pierwszy uzupełnionych o nowo opracowywany Piorun NG. Mesko podpisało też podczas MSPO dwie umowy eksportowe na przenośne Pioruny, do kraju rejonu Morza Bałtyckiego i państwa bałkańskiego.
PGZ prezentuje też system zarządzania walką dla Wojsk Lądowych, a także całą gamę broni strzeleckiej oraz wsparcia i amunicji produkowanej przez spółki takie jak Dezamet, Fabryka Broni (w tym nowy Modułowy Pistolet Samopowtarzalny MSP kalibru 9x19 mm), ZM Tarnów czy bydgoską Belmę. Jeśli chodzi o tą ostatnią, szczególną uwagę przyciągają ciężka głowica dla bezzałogowców GX-2 prezentowana w przekroju systemu Spectre B-1, ale też zdalnie sterowane systemy minowania takie jak SPPŁW Tulipan i Jarzębina-S. Na stoisku Belmy nie zabrakło również modułu wyrzutni systemu minowania Baobab, bo sam Baobab-K prezentowany jest przez Wojsko Polskie.
Warto również wspomnieć o rozwiązaniach, jakie Polska Grupa Zbrojeniowa przedstawia dla domeny morskiej. Swoje stoiska w Kielcach mają PGZ Stocznia Wojenna, której ekspozycja związana jest przede wszystkim z realizowanym programem Miecznik i związanym z nim inwestycjami. Na MSPO jest również OBR CTM, demonstujący bezzałogowy pojazd podwodny systemu OPM Głuptak, używany na niszczycielach min Kormoran II i przeznaczony do poszukiwania oraz zwalczania obiektów w głębinach morskich, także tych zasypanych.
Innym „morskim" akcentem jest Okrętowy System Uzbrojenia OSU-35K, opracowany przez PIT-RADWAR i przeznaczony właśnie dla Mieczników. Na MSPO podpisano też umowę z Agencją Uzbrojenia w sprawie produkcji i dostaw do Wojska Polskiego pocisków CAMM-ER, które PGZ będzie dostarczać na licencji, a także list intencyjny dotyczący wspólnego opracowania przez PGZ i MBDA UK pocisków nowej generacji CAMM-MR do zwalczania celów powietrznych na dystansie około 100 km.
Zarówno CAMM-MR, jak i CAMM-ER są systemami „podwójnego zastosowania", bo trafiać mają nie tylko na wyrzutnie lądowe, ale i na okręty w tym Miecznik. Możliwe jest też opracowanie rozwiązań lądowych zestawów przeciwlotniczych w oparciu o wspomniany system OSU-35K.
Takijeden
Podoba mi się ten nowy Jelcz.
Wuc Naczelny
Konstrukcja otokar-brzoza zalatuje oportunizmem aby opchnąć drogi wielki pojazd. 6 pocisków waży razem 500kg a ponieważ nie jest to działo, nie ma odrzutu po wystrzale. Do tego naprawdę nie trzeba 15-tonowej terenówki. Zresztą widać jak bardzo rozdęty jest kontener na pociski, klapki, wysięgniki cusd na kiju. Kiepski inżynier to taki co skomplikuje ponad miarę.
Norman
Legwan 400 pojazdów w 6 lat..szału nie ma...gdy potrzeba wymiany uazów i honkerów to kilka tysięcy sztuk.Do zmiany pomarańczowe osłony migaczy na szare szkło i cofnięcie lamp mijania do ,,tunelu,, celem minimizacji odblasku zwierciadła od klosza i ograniczenia widzenia świateł pojazdu nocą w perspektywy statku powietrznego.Do tego dodatkowe lampy na jako podświetlacz do kierowania w nvg
Dudley
Polską zbrojeniówkę od lat trapi ten sam problem, brak innowacyjności. Np Tarnów wsadzą lekki modów uzbrojenia opracowany ładnych parę lat temu na ciężkiego Warana i wystawia jako nowość, PIAP ma sterowane podwozie montuje raz km innym razem piorina slbo tarczę strzelniczą. To jest chore. Drugi problem to ignorowanie czegoś takiego jak wzornictwo przemysłowe. Ja wiem że broń ms być przede wszystkim skuteczna, ale przy tak ogromnych nakładach na opracowanie nowego uzbrojenia zatrudnienie specjalisty od designu nie podniesie kosztów, a może zwiększyć szanse na sprzedaż, np Waran czy musi być tak brzydki?
wojghan
Kto na świecie - w epoce wszechobecnych dronów - jeszcze prowadzi rozpoznanie artyleryjskie przy pomocy pojazdów lądowych??? Chyba tylko MON.
szczebelek
Sporo tego na wystawach, ale najbardziej cieszy zwrot, że większość już jest na stanie WP lub zostało zamówione... Kilka lat temu pokazywano makiety czy też prototypy bez umów .