Reklama

Przemysł obronny

MSPO 2024: Ochrona, sensory i drony od Elbit Systems

Hermes 650
Hermes 650
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Na tegorocznych targach MSPO tradycyjnie obecna jest izraelska firma Elbit Systems, prezentująca szeroką ofertę swoich produktów. W tym roku kładziono nacisk na systemy ochrony statków powietrznych, drony i systemy antydronowe, hełmy lotnicze oraz sensory.

W zakresie aktywnych systemów obrony Izraelczycy prezentowali system aktywnej obrony Iron Fist. Rozwiązanie to składa się z czujników optycznych, radaru i lekkich pocisków, które zostają wystrzelone w kierunku nadlatującego zagrożenia, takiego jak np. głowica efektora przeciwpancernego. Antypocisk eksploduje w pobliżu zagrożenia i z dala od pojazdu, minimalizując obrażenia od eksplozji dla pojazdu i żołnierzy. System jest lekki, co pozwala na jego instalację na wozach lżejszych niż czołg, jak np. bojowe wozy piechoty. Pomimo mniejszej masy Iron Fist oferuje ochronę w azymucie 360 stopni, zarówno w terenie otwartym jak i zurbanizowanym. Chroni nie tylko przed klasycznymi zagrożeniami takimi jak kierowane pociski przeciwpancerne, ale także przed samobójczymi dronami.

System pracuje automatycznie po wejściu w strefę walk i pozwala wykrywać wszelkie zagrożenie wystrzelone w stronę chronionego pojazdu ale także inne. W przypadku pocisków wystrzelonych pocisków w innym kierunku, system odnotowuje je i podaje informacje na ich temat do systemu dowodzenia. Iron Fist wykrywa, klasyfikuje, ustala skąd został wystrzelony pocisk. Przechwytuje zagrożenie na dystansie bezpiecznym dla chronionej platformy. Jeśli np. zagrożeniem jest pocisk z penetratorem formowanym wybuchowo, wówczas efektor systemu Iron Fist przepuszcza obszar zapalnika i detonuje niszcząc obudowę pocisku, skutkiem czego nie ma zagrożenia, że on zadziała. Z kolei w przypadku pocisku z penetratorem kinetycznym, antypocisk zmieni ustawienie penetratora (prętu penetrującego). Spowoduje to, że uderzy on w atakowaną platformę, ale pod niewłaściwym kątem i zrykoszetuje. System cechuje się dużą szybkostrzelnością, wiec trudno jest przeprowadzić na niego atak saturacyjny.

Iron Fist
Iron Fist
Autor. Maciej Szopa/Defence24

System Iron Fist jest w pełni przetestowany. Na przełomie tego i przyszłego roku będzie wdrażany na pojazdach pierwszych klientów: w Stanach Zjednoczonych, Izraelu i Europie.

Prezentowano też system antydronowy, złożony z uniwersalnych radiolokatorów DAiR pracujących w paśmie X, komputera wykorzystującego algorytmy sztucznej inteligencji i systemów optoelektronicznych. Rozwiązanie to może prowadzić dozór wykrywając zagrożenia w odległości 10 km. Może być instalowane na pojazdach bądź stanowiskach stacjonarnych (wieżach).

Elbit prezentował także systemy samoobrony dla statków powietrznych. Wśród nich znalazł się system All in Small. To modularny system samoobrony złożony z kontrolera, cyfrowego odbiornika ostrzegającego o opromieniowaniu radarowym, systemu wykrywającego zbliżające się pociski w świetle podczerwonym, systemu ostrzegającego przed opromieniowaniem przez laser, dyspensera środków samoobrony oraz urządzenia do elektromagnetycznego zwalczania zbliżających się zagrożeń bądź oślepiania głowic naprowadzających się termolokacyjnie.

All in Small
All in Small
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Do mniejszych statków powietrznych (małe i średniej wielkości samoloty i śmigłowce) można wykorzystać system ostrzegający przed pociskami naprowadzającymi się termolokacyjnie Mini Music. Składa się on z silnego lasera światłowodowego i kamery pracującej w podczerwieni umożliwiającej wykrywanie i śledzenie zagrożeń. Laser oślepia głowicę pocisku termolokacyjnego i oszukuje ją, wyprowadzając jak najdalej od chronionego statku powietrznego.

Mini-MUSIC
Mini-MUSIC
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Jeżeli chodzi o systemy zwalczania dronów to tutaj zwraca uwagę wielofunkcyjny radarowy system DAiR. Radar działa w paśmie X. Wykorzystuje półprzewodnikową technologię Active Electronically Scanning Array (AESA) i jest zdolny do wykrywania małych i powolnych celów z bardzo wysoką rozdzielczością. Rozwiązanie to może pracować w trybie wykrywania obiektów lądowych bądź lądowych i latających.

Wykrywa nawet niewielkie źródła zagrożeń jak ludzie czy drony, ale można stosować je do wykrywania pozycji artylerii nieprzyjaciela, załogowych statków powietrznych czy pojazdów. Do zalet DAiR należy jego elastyczność jeżeli chodzi o instalację na różnego rodzaju platformach – pojazdach, trójnogach, masztach czy ścianach. Łatwa jest także integracja systemu z zewnętrznymi systemami dowodzenia do których przekazują informację.

Model pojazdu z systemem antydronowym wykorzystującym anteny DaIR
Model pojazdu z systemem antydronowym wykorzystującym anteny DaIR
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Z kolei system ReDrone oferuje pełne wielowarstwowe rozwiązane, które może być wykorzystywane nie tylko przez siły zbrojne ale także służby mundurowe. System reklamowany jest jako łatwy w obsłudze (czas jego rozstawienia to 20 minut), zdolny do pracy w terenie zabudowanym, otwartym, wykrywania i śledzenia wielu obiektów jednocześnie. System klasyfikuje zagrożenia, a następnie zwalcza je przy pomocy różnego rodzaju efektorów. System jest skalowalny i modularny skutkiem czego można wykorzystać go w elastyczny sposób i dostosować do specyficznych potrzeb klienta. ReDrone może być łatwo integrowany z zewnętrznymi systemami dowodzenia.

Wojna na Ukrainie pokazała jak wielkim zagrożeniem dla pojazdów opancerzonych są dzisiaj drony. Elbit ma i tutaj rozwiązanie w postaci systemu COAPS-L złożonego z licznych sensorów zdolnych do wykrywania celów z dużej odległości. Następnie mogą być one zwalczane przez broń pokładową pojazdu.

W domenie bezzałogowców prezentowano taktyczny BSP Hermes 650 Spark (w skali 1:4), który premierę miał na początku tego roku. Maszyna ta zdolna jest do przenoszenia 260 kg ładunku użytecznego – zarówno na podwieszeniach zewnętrznych jak i w ładowniach wewnątrz kadłuba. Zintegrowanych jest z nią wiele rodzajów urządzeń, m.in. głowic elektrooptycznych, radary, sensory służące do prowadzenia rozpoznania sygnałowego (SIGINT) i inne. Maszyna może pozostawać w powietrzu przez czas do 24 godzin, co oznacza, że można wykorzystywać ją nie tylko do rozpoznania ale także np. do długotrwałego dozorowania.

Największą zaletą Hermesa 650 jest jego efektywność kosztowa (zarówno jeśli chodzi o cenę zakupu jak eksploatacji) i liczbę zintegrowane rodzaje ładunku użytecznego. Hermes 650 został stworzony od podstaw i bazuje jedynie na nowych technologiach. Nie jest oparty na dotychczas tworzonych systemach. Elbit wierzy, że ta klasa 600-kilogramowego bezzałogowca wypełnia lukę pomiędzy istniejącymi dotąd kategoriami BSP i dlatego postanowiło stworzyć taką konstrukcję.

Seagull to z kolei propozycja wielozadaniowego drona nawodnego, wizualnie przypominającego niewielką łódź patrolową. Urządzenie to może przenosić różnego rodzaju ładunek użyteczny w tym sonary i być wykorzystywane do likwidacji min, zwalczania okrętów podwodnych, rozpoznania, dozoru akwenów morskich i portów czy prowadzenia działań z zakresu walki elektronicznej.

Pokazano także głowicę wielosensorową optoelektroniczną Spectro XR zdolną m.in. do obserwowania terenu z odległości kilkudziesięciu kilometrów.

Spectro XR
Głowica Spectro XR
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Ciekawą pozycją są hełmy lotnicze Elbitu, czyli produktów, które od początku stanowiły jeden z podstawowych produktów Elbit Systems. Demonstrowany jest również nahełmowy system zobrazowania danych JHMCS II, a także hełmy dla pilotów śmigłowców HDTS i X-Sight.

W zakresie sensorów pokazywany jest niskokosztowy radiolokator Xplore umożliwiający pilotom prowadzenie lotów w trudnych warunkach pogodowych przy zerowej widzialności. Rozwiązanie to przydaje się szczególnie w środowiskach, gdzie przeciwnik zakłóca sygnał nawigacji satelitarnej GPS i nie można polegać na jego wskazaniach. Do lotów nocnych służy także pokazywany przez Elbit Systems niechłodzony multispektralny sensor BrightNite. Rozwiązanie to jest pomocne przy lotach profilowych.

Reklama

Komentarze

    Reklama