MSPO 2024: MACRO-SYSTEM z bezzałogowcami dla wojska

Artykuł sponsorowany

Lądowe bezzałogowe konstrukcje lądowe stają się coraz częstszym widokiem na poligonach oraz wojnach, pozwalając na wykonanie wielu kluczowych zadań bez ryzykowania życia żołnierzy. Można za ich pomocą wykonywać znacznie bardziej ryzykowne działania, jak np. eliminację danego pojazdu w środowisku o wysokiej szansie na zniszczenie, ponieważ utrata takiego pojazdu w ogólnej skali niewiele znaczy względem ryzykowania życia kilku dobrze wyszkolonych żołnierzy. Rozwiązania wpisujące się w takie potrzeby na tegorocznym MSPO zaprezentowała firma MACRO-SYSTEM.

GNOM do boju i rozpoznania

Pierwszym z prezentowanych na targach produktów jest amunicja jeżdżąca GNOM mogąca być wykorzystywana zarówno do zadań bojowych, jak i rozpoznawczych. Może ona zbierać informację na temat obszaru, monitorować teren, a także prowadzić rozpoznanie w miejscach o wysokim stopniu ryzyka. Z racji na swoje niewielkie rozmiary (550 x 400 mm), zwrotność oraz małą masę (7 kg) może on dotrzeć do miejsc, które dla pojazdów załogowych lub większych bezzałogowców byłyby niedostępne.

Jeżeli chodzi o mobilność GNOMa, to może on rozpędzić się do 80 km/h przy zasięgu sterowania 500 metrów, co pozwala mu na bardzo szybką zmianę pozycji. Jest to kluczowa zdolność w wykonywaniu zadań o dużej dynamice. Z racji na swój napęd 4x4 konstrukcja ta może poruszać się po zróżnicowanym terenie - drogach asfaltowych, górskich szklakach lub bezdrożach.

Przechodząc jednak do jego głównej funkcji w postaci przenoszenia uzbrojenia, GNOM zapewnia możliwość precyzyjnego uderzenia w wyznaczony cel, mogący być niedostępny dla innego typu środków bojowych. Mowa tutaj o atakowaniu żołnierzy lub pojazdów wewnątrz budynków, za przeszkodami terenowymi, w terenie zurbanizowanym lub zlokalizowanymi między drzewami. Takie miejsca czasem nie będą dostępne dla np. amunicji krążącej, więc rozwiązanie takie jak GNOM może znacząco ułatwić lub w ogóle umożliwić wykonanie zadania.

Uzbrojenie to stanowią głowice bojowe GX-1 DG, zapewniające możliwość skutecznego porażenia wielu typów celów w zależności od użytego jej rodzaju. Mowa tutaj o pojazdach opancerzonych, jak czołgi i bojowe wozy piechoty (GK-1 HEAT DG), wyrzutnie rakiet lub schronów (GTB-1 FAE DG), obiektów lekko opancerzonych, niszczenia gniazd karabinów oraz siły żywej (GO-1 HE DG). Oprócz tego używana jest także głowica GO-1 HE-TR DG, która nie posiada materiału wybuchowego. Jest ona przeznaczona do szkolenia operatorów dronów w obserwacji przedpola, naprowadzania, wykonywania ćwiczebnych zadań ogniowych.

GNOM posiada system łatwo wymiennego kamuflażu pozwalający mu na szybkie dostosowanie się do terenu, w jakim przyjdzie mu operować. Zwiększa to szansę jego przeżycia na polu walki, gdzie świadomość używania przez przeciwnika rozwiązań bezzałogowych tylko rośnie. On sam może być przenoszony jak plecak, dzięki wyposażeniu w przystosowane do tego typu transportu pasy. Po zdjęciu go z pleców żołnierza amunicja jest bardzo szybko gotowa do użycia. Połączenie wymienionych cech pojazdu ukazuje ciekawą konstrukcję, która oferuje żołnierzom nowy sposób prowadzenia działań.

Zdolności Goblina

Przechodząc do większego bezzałogowca w postaci uniwersalnego nośnika lądowego UNL, to jest to konstrukcja znacznie większa, przeznaczona do znacznie szerszego spectrum zadań. Jest on napędzany przez sześć niezależnych silników elektrycznych (każdy z nich zasila jedno koło pojazdu) dających maksymalną chwilową moc sumaryczną 72kW oraz łączną nominalną moc 25,2 kW, co pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej wynoszącej 30 km/h.

Całość pozwala na sprawne przemieszczanie się GOBLINA w różnorakim terenie oraz holowanie innych pojazdów o masie do około pięciu ton. Jeżeli chodzi o wagę samej platformy, to wynosi ona około 830 kg, zaś jej ładowność to 300 kg. Umożliwia to przewożenie wielu typów ładunków - od materiałów logistycznych, poprzez specjalistyczny sprzęt, a kończąc np. na rannych żołnierzach ewakuowanych z pola walki.

Oprócz tego GOBLIN może ciągnąć przyczepę o ładowności 500 kg (dając tym samym łączną ładowność tego zestawu na 800 kg). Przechodząc do gabarytów opisywanego bezzałogowca, to jest to pojazd o długości 200 cm i szerokości 120 cm, co ułatwia jego transport np. za pomocą standardowych samochodów dostawczych kategorii B lub śmigłowców. Daje mu to dużą mobilność operacyjną, pozwalając na szybkie przemieszczenie w rejon działań. Przechodząc do jego specyfiki, posiada on niezależne zawieszenie wielowahaczowe zapewniające mu bardzo dobrą stabilność oraz komfort poruszania się na zróżnicowanych nawierzchniach. Tym samym przekłada się to na jego manewrowość w terenie, dając jego operatorowi komfort w działaniu.

Pojazd działa na bezpiecznym napięciu 48 V, co minimalizuje ryzyko związane z eksploatacją, jednocześnie zapewniając odpowiednią moc do napędu. Zastosowanie takiego napięcia sprzyja dłuższej żywotności komponentów elektrycznych i zwiększa ogólne bezpieczeństwo użytkowników oraz sprzętu. UNL jest wyposażony w baterię pojemności 27 kWh, co zapewnia 10 godzin pracy pojazdu bez potrzeby częstego ładowania (zajmuje ono 6h w przypadku osiągnięcia pełnego poziomu energii). Dodatkowo, innowacyjny system wymiennych pakietów zasilających, umożliwia szybką i prostą wymianę zużytej baterii na w pełni naładowaną, co przy dwóch kompletach baterii pozwala w praktyce na ciągłe działanie pojazdu.

Pojazd UNL posiada uniwersalny pierścień mocujący, który umożliwia szybki montaż i demontaż różnorodnego wyposażenia. Pierścień ten jest wyposażony w zasilanie i sterowanie, co pozwala na podłączanie zaawansowanych układów elektromechanicznych, takich jak bezzałogowe wieże/moduły uzbrojenia, ramiona manipulacyjne czy sensoryczne moduły badawcze. Dzięki temu pojazd może być błyskawicznie dostosowany do specyficznych wymagań misji.

Na stoisku prezentowany jest uniwersalny nośnik lądowy w wersji rozpoznawczo-bojowej GOBLIN, wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z karabinem maszynowym kal. 7,62 mm. W przypadku tej wersji możliwe jest rozpoznawanie celów zarówno w dzień, jak i w nocy na dystansie ponad 800 metrów.

Artykuł sponsorowany