Reklama

Przemysł obronny

MSPO 2024: Debata "Narodowa komunikacja w Siłach Zbrojnych RP"

W trakcie debaty panowała zgoda, że Polska powinna rozwijać własne zdolności.
W trakcie debaty panowała zgoda, że Polska powinna rozwijać własne zdolności.
Autor. W. Kozioł

Podczas MSPO 2024 odbyła się debata na temat:„Narodowa komunikacja w Siłach Zbrojnych RP kluczem do suwerenności technologicznej”. Wydarzenie to było współorganizowane przez Defence24 i Grupę WB.

Wśród prelegentów znaleźli się - płk Remigiusz Płusa główny specjalista ZKiD-P6 Sztab Generalny Wojska Polskiego, płk mgr inż. Jacek Żygólski dyrektor Wojskowego Biura Zarządzania Częstotliwościami, Bartłomiej Zając prezes zarządu Radmor i ppłk rez. Maciej Korowaj. Debatę poprowadził redaktor Defence24.pl Jarosław Ciślak.

Reklama

Na początku swojego wystąpienia płk Płusa podkreślił zmieniające się środowisko, w którym przyszło obecnie funkcjonować zarówno sferze cywilnej, jak i wojskowej, jeśli mowa o komunikacji. 

Podczas debaty na temat komunikacji i łączności wszyscy prelegenci zgodnie uznawali, że jest potrzeba stworzenia niezależnego systemu, który byłby w pełni suwerenny od podmiotów zewnętrznych.

W podobnym tonie wypowiedział się Bartłomiej Zając, dodając, że „to tworzy komplikacje podczas ewentualnego konfliktu zbrojnego (…) wróg wie, w których miejscach ma pracować”. Miało się to odnosić przede wszystkim do środowiska cywilnego, gdzie infrastruktura mogłaby potencjalnie zostać wykorzystana przez przeciwnika.

Z kolei ppłk rezerwy Maciej Korowaj odniósł się także do doświadczeń z wojny na Ukrainie i metod działania armii rosyjskiej. Zauważył przy tym, że Rosjanie z biegiem działań na froncie zaczęli coraz bardziej skutecznie wykorzystywać dostępne technologie - „Rosjanie zaczynali wojnę na Ukrainie analogowo, a w tej chwili prowadzą ją cyfrowo” - podkreślił.

Reklama

Trzeba posiadać własny system

Tematem, który został poruszony, była też kwestia systemu komunikacji jako elementu rodzimego dla armii i środowiska cywilnego. Prelegenci byli zgodni co do tego, że konieczne jest zbudowanie niezależnego i suwerennego systemu, który nie będzie nas w żaden sposób ograniczał, tak jak to ma miejsce chociażby w przypadku Ukraińców, którzy muszą się liczyć z ograniczeniami narzucanymi przez USA, czy też innych wspierających.

Jak podkreślił płk Płusa, „Polska ma dobrze rozwinięty dział radiokomunikacyjny (…) raz to jest napisać, a dwa to zaimplementować (…) napisać doktrynę użycia i nauczyć żołnierzy tego używać.”

Podobnego zdania był płk Żygólski - „To państwo prowadzi wojnę (…) dlatego systemy komunikacyjne w państwie muszą być rozwijane z myślą o tym, że będą wykorzystywane w czasie kryzysu. Muszą być przygotowane do odpowiedniego użycia w czasie wojny” - dodał przy tym, że dlatego też należy rozwijać własne zdolności w tym zakresie, a nie polegać na zewnętrznych technologiach.

O potencjalne polskiego przemysłu wypowiedział się także Bartłomiej Zając, mówiąc, że „możemy zaproponować budowanie narodowej komunikacji w oparciu o naszą suwerenność technologiczną.”

Z kolei ppłk rez. Korowaj dodał, iż „obecna wojna jest wielokomórkowa, spoiwem wielu domen jest komunikacja i łączność, która pomaga realizować zadania”.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama