Przemysł obronny
MSPO 2023: Black Hawk na każdą okazję
Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego nie mogło zabraknąć PZL Mielec i produkowanego w Polsce śmigłowca S-70i Black Hawk. Tym razem pokazywana jest maszyna wyprodukowaną dla jednego z obecnych klientów. Umieszczony w jej dziobie radar pogodowy pozwala spekulować, że może być to kolejny śmigłowiec dla polskich Wojsk Specjalnych.
Produkcja Black Hawków idzie obecnie w Mielcu pełną parą i realizowane są zlecenia polskie (dla Policji i Wojsk Specjalnych), Rumunii i Filipin. Śmigłowiec jest pokazywany z nowymi pylonami na uzbrojenie firmy Fulcrum. Rozwiązanie to jest łatwo montowalne. Każdy pylon może zostać skonfigurowany tak, aby mieć jedną lub dwa punkty podczepienia na uzbrojenie.
Na prezentowanym S-70 pokazano obydwie konfiguracje. Po jednej stronie zamontowano pylon z dwiema szynami na uzbrojenie. Pod jedną umieszczono pociski Hellfire, a na drugiej zasobnik M261 na 19 70 mm pocisków Hydra. Po przeciwległej stronie na pojedynczej szynie uzbrojenia umieszczono zasobnik GP-19 z wukaemem napędowym GAU-19.
To demonstracyjna konfiguracja, bo używanie śmigłowca w takiej konfiguracji nie jest możliwe. Śmigłowiec musi mieć albo po jednej albo po dwie szyny podwieszeń na uzbrojenie z każdej strony. Oprócz tego uzbrojenie można konfigurować praktycznie dowolnie, nawet wieszając pod każdą z szyn inny jego rodzaj.
W kabinie Black Hawka zainstalowano ponadto 7,62 mm karabin napędowy M134 w oknie zablokowany do przodu, tak, że pełniłby funkcję kolejnego uzbrojenia dla pilota. Z kolei w drzwiach zamontowany został dla strzelca wkm Herstal M3M. Wewnątrz znajdował się także zestaw noszowy z trzema noszami. Wszystkie te elementy miały pokazać uniwersalność Black Hawka i mnogość jego możliwych konfiguracji – czy to jako maszyny Combat SAR, ewakuacji medycznej, transportowej czy wsparcia ogniowego.
Thorgal
Jak będzie można podpinać do niego drony to będzie, petarda!