Reklama

Przemysł obronny

Morskie rakiety, Wisła, Narew, drony... MON zatwierdził umowy na MSPO

Autor. MON

Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowy na systemy Patriot dostarczane w drugiej fazie programu obrony powietrznej Wisła, elementy programów Narew i Pilica+, pociski przeciwokrętowe NSM dla kolejnych dwóch dywizjonów oraz rozpoznawcze drony FlyEye.

Reklama

Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że polska obrona powietrzna – której potrzebę potwierdzają wydarzenia w broniącej się przed rosyjską napaścią Ukrainie – zwiększy bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO. „Sprawnie działający system obrony powietrznej jest niezbędny i nie ma takiej ceny, której nie warto za niego zapłacić" – powiedział.

Reklama

Dokładnych wartości kontraktów oficjalnie nie podano, jednak same zakupy obrony powietrznej oszacowane zostały na ponad 100 mld zł.

Zatwierdzone we wtorek przez ministra obrony podczas kieleckich targów MSPO umowy dotyczą m.in.zakupu 48 wyrzutni M903 i zapasu pocisków PAC-3 MSE w ramach drugiej fazy programu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła.

Reklama

Kontrakty między Skarbem Państwa a konsorcjum PGZ-Narew przewiduje dostawę ponad 1000 pocisków CAMM-ER i 138 wyrzutni iLauncher dostosowanych do współdziałania z systemem zarządzania IBCS. Umowa skarbu państwa z konsorcjum PGZ-Pilica+ dotyczy dostawy 22 zautomatyzowanych stanowisk dowodzenia Zenit-MP+ dla rakietowo-artyleryjskich zestawów przeciwlotniczych Pilica+, zakontraktowanych w wiosną bieżącego roku.

Umowa z Kongsberg Defence & Aerospace obejmuje zakup wyrzutni, wozów dowodzenia i pocisków przeciwokrętowych NSM dla dwóch nowych morskich jednostek rakietowych. Wartość wynosi około 8 mld zł brutto.

Umowa ramowa między SP a WB Electronics na ponad 1600 rozpoznawczych miniaturowych bezzałogowych statków powietrznych FlyEye.

„Mamy wielką satysfakcję z tego, że kolejne umowy zostały podpisane, z tego, że tak dynamicznie rozwija się Wojsko Polskie" – powiedział Błaszczak.

Za szczególnie ważne uznał te, które wiążą się z budową wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Jako „wielkie osiągnięcie" określił zakontraktowaną dostawę w drugiej fazie Wisły radarów dookólnych, a nie sektorowych, oraz wprowadzenie systemu IBCS. Podkreślił, że baterie Patriot będą współdziałały w jednej sieci z systemami Narew, systemami artyleryjskimi i samolotami F-35.

Dodał, że sieciocentryczności będą też służyć stanowiska dowodzenia systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Pilica+, który - tak jak Narew - będzie wykorzystywać pociski CAMM brytyjskiego oddziału europejskiej grupy MBDA.

„Zaczynaliśmy od zera, teraz już mamy system Patriot w pierwszej fazie, zatwierdziłem umowy na drugą fazę; mamy już małą Narew, teraz z inwestycjami brytyjskimi w polski przemysł zbrojeniowy stworzymy bardzo silny argument w obronie przeciwlotniczej i przeciwrakietowej" – dodał.

Zaznaczył, że zakup ponad 1600 dronów obserwacyjnych FlyEye jest ważny dla artylerii, a system „sprawdza się w rękach Ukraińców, pozwala na skuteczną obronę przed inwazją rosyjską".

Zauważył, że „jednym z magnesów przyciągających młodych ludzi do służby w Wojsku Polskim jest właśnie nowoczesna broń".

„Jestem poruszony momentem podpisania umów, które prowadzą do kontynuacji podjętych przez nas programów modernizacji polskiej armii, ale tak naprawdę, wreszcie zapewnienia bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i nam wszystkim, jej mieszkańcom. I nie tylko nam, bo w istocie także naszym sąsiadom i całej wschodniej flance NATO" – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Dodał, że gdy obejmował urząd w 2015 r., „większość generalicji wychodziła z założenia, że obrona Polski od strony wschodniej powinna się zaczynać na Wiśle". „Od samego początku wzbudzało to mój głęboki sprzeciw, kiedy Zjednoczona Prawica wygrała wybory, przystąpiliśmy do zdecydowanej zmiany tej koncepcji. Na szczęście tych dowódców nie ma już dzisiaj w czynnej służbie. Dzisiaj jest zupełnie inne podejście do obrony Rzeczypospolitej. Dzisiaj każdy skrawek polskiej ziemi liczy się tak samo i jest broniony".

Zawrócił uwagę, że systemy Wisła, Narew i Pilica odpowiadające za obronę poszczególnych warstw przestrzeni powietrznej będą stanowiły jeden system. „Będzie to najnowocześniejszy system obrony powietrznej w Europie" - powiedział.

Dodał, że na potrzebę budowy takiego systemu wskazują doświadczenia z wojny, kiedy „codziennie widzimy, jak rosyjskie rakiety spadają na ukraińską ziemię" i incydenty z obiektami wlatującymi w polską przestrzeń powietrzna. „Sprawnie działający system obrony powietrznej jest niezbędny i nie ma takiej ceny, której nie warto za niego zapłacić, bo nie ma ceny, której nie warto zapłacić za ochronę życia, zdrowia i bezpieczeństwa naszych rodaków" – powiedział, dziękując Błaszczakowi za determinację w realizacji programów. Ustawę o obronie ojczyzny określił jako „bazę umożliwiającą tak szybką realizację założeń budowy potencjału obronnego".

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Boom

    Wszystko pieknie tylko, ze ofensywa na Ukrainie ma ogromne problemy bo z oczywistych przyczyn nie ma wsparcia lotnictwa wiec nie dziala wedlug doktryny NATO, ktora zaklada zdobycie przewagi powietrznej wobec czego kolejne umowy na czolgi i artylerie nie maja tak wielkiego znaczenia jak deklaruja rządzący. Czekam na zmiane profilu zakupowego na zgodny z doktryna NATO tak jak to ma miejsce w Finlandii gdzie na prawde sporej wiekosci sily lotnicze stanowia niebatelny problem dla agresora i sa prawdziwym orężem ich armii.