Jest ogrom technologii, chociażby postsowieckiej, która jest dzisiaj jeszcze wykorzystywana (…) To jest ogromny potencjał dla polskiego rynku, którego należy szukać - mówi w rozmowie z Defence24.pl Sekretarz Stanu Ministerstwa Obrony Narodowej Bartosz Kownacki. Minister zapewnił, że do Jordanii trafią zmodernizowane przez polski przemysł czołgi T-72, natomiast demonstrator pojazdu PT-16, przygotowany przez polski przemysł i demonstrowany w Kielcach, został opracowany z myślą o rynkach eksportowych.
Czytaj więcej: Nowy Serwis Specjalny MSPO.Defence24.pl - Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Zapraszamy.
Warto zauważyć, ze jest ogromny segment rynku, z którego Polacy, czy polski przemysł, nie korzystał albo nie korzystał w takim zakresie jakby mógł - podkreślił w rozmowie z Defence24.pl Bartosz Kownacki. Wiceminister spotkał się z przedstawicielami mediów biorącymi udział w organizowanej przez Polską Grupę Zbrojeniową konferencji. Jej celem było m.in. udzielenie odpowiedzi na głosy opozycji krytykujące działania obecnych władz resortu obrony oraz PGZ.
Bartosz Kownacki zwrócił jednak uwagę na potencjał, z którego nie korzysta polski przemysł zbrojeniowy. Jak podkreślił: "jest ogrom technologii, chociażby postsowieckiej, która jest jeszcze dzisiaj wykorzystywana". "Ta technika jest wykorzystywana w wielu państwach na świecie i to jest ogromny potencjał dla polskiego rynku, którego należy szukać" - naciskał Sekretarz Stanu MON.
Polityk za przykład podał tu kontrakt jordański, w ramach którego sprzedawane mają być modernizowane czołgi typu T-72 wycofane wcześniej z polskich sił zbrojnych. Jak zauważył, "do tej pory było tak, że np. Czesi czy Słowacy kupowali stare polskiego czołgi z Agencji Mienia Wojskowego, remontowali i sprzedawali je". Kownacki stwierdził, że taką samą taktykę mogłyby realizować polskie zakłady, nie rezygnując z korzyści na rzecz - w tym przypadku - sąsiadów.
Pytany o projekty modernizacji czołgów T-72/PT-91, przygotowywane przez gliwicki, w tym czołg PT-16 demonstrowany po raz pierwszy w Kielcach sekretarz stanu odpowiedział, że są one przeznaczone na eksport. Pojazd PT-16 stanowi koncepcję rozwiązań, które miałyby się przyczynić do znacznego podwyższenia wartości bojowej czołgów rodziny T-72/PT-91, między innymi poprzez instalację uzbrojenia głównego zgodnego ze standardami NATO - kalibru 120 mm, wzmocnienie opancerzenia czy układu napędowego.
"Tu jest ogromny potencjał i tego rodzaju prezentacje mają to pokazać, że rzeczywiście są ważni partnerzy europejscy, ważni partnerzy NATO-wscy, ale nie można zapominać o całym świecie, który naprawdę stoi dla nas otworem" - podsumował Bartosz Kownacki. Dodał jednak, że do wykorzystania tego potencjału niezbędne są: rzetelne wykonywanie dotychczasowych kontraktów i posiadanie dobrej oferty.
Jak zauważył sekretarz stanu w MON, trzeba "oczywiście" pamiętać o tym, że istnieje jednak bardzo wysoko technologia, którą Polska po prostu nie dysponuje lub ma zbyt ograniczone możliwości produkcyjne. Oznacza to, że całe moce wytwórcze mogą być kierowane tylko i wyłącznie na potrzeby polskiej armii.
Więcej pieniędzy na modernizację
"Środki na modernizację polskiej armii powinny być zwiększone, zasadniczo zwiększone" - podkreślił Sekretarz Stanu MON. Jak dodał, problemem Programu Modernizacji Technicznej jest "fakt, że zadania, które są nałożone w ramach tego programu są dużo większe aniżeli możliwości finansowe polskiego państwa".
Otóż wpisano w ten program szereg punktów, szereg priorytetów - bardzo ważnych nie ulega wątpliwości - ale które wymagałyby zwiększenia nakładów na obronność do trzech, albo może nawet więcej, proc. PKB. My chcemy, żeby te dwa proc. PKB zostało utrzymane i w perspektywie zwiększone, ale musimy przez to urealnić przez to Program Modernizacji Technicznej, bo najgorsza sytuacja to doświadczenie z lat ubiegłych, gdyby brakowało pieniędzy na poszczególne programy, bo one wtedy dużo drożej kosztują.
Jak tłumaczył przedstawiciel resortu obrony, trwający dłużej program jest w ostatecznym rachunku droższy - pewne koszty stałe muszą być bowiem utrzymywane, a program nie jest realizowany. M.in. ze względu na to, celem ministerstwa jest obecnie doprowadzenie samego programu do "realiów, jakie są związane z prognozami budżetowymi (...)". "To są naturalne działania, za które odpowiada Ministerstwo Finansów" - dodał Kownacki.
Bartosz Kownacki zapewnił również, że nikt nie zakładał jakiegokolwiek zmniejszenia nakładów na polską obronność, ale środki na modernizację muszą być wydatkowane w sposób rozsądny i racjonalny.
Wręcz przeciwnie, zwiększenie nakładów na polską obronność, bo rzeczywiście zadania są ogromne, potrzeby są ogromne, możliwości finansowe polskiego państwa no są, takie jakie są - i tak uważam, że te 2 proc. PKB to jest znaczny skok. Mam nadzieję, że to w następnych latach będzie więcej.
Jak zaznaczył Kownacki, jeżeli nowy PMT zostanie zaakceptowany do 15 września, to można go "realizować niemalże od początku". Zapewnił jednak, że resort obrony nie zamierza "ucinać wszystkiego". "Nie, to jest zdrowa kontynuacja i realizowanie zadań, które były stawiane wcześniej, tylko w sposób, który pozwoli na ich zrealizowanie, więc nie ma czegoś takiego, że zamykamy jeden program i wchodzimy w nowy. To jest po prostu jego dostosowanie do tych realiów, które są dzisiaj w Polsce" - tłumaczył Bartosz Kownacki.
"Jeszcze raz chciałem tylko podkreślić, każdy z tych programów jest bardzo ważny. Na każdy z tych programów potrzeba pieniędzy, a tak naprawdę dużo więcej niż to, co do tej pory było zapowiadane" - zakończył Sekretarz Stanu MON Bartosz Kownacki.
Czytaj też: Informacje z MSPO 2016 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.